
Mikołaj, który dba o bezpieczeństwo? Wbrew pozorom to nie bajka, a tym bardziej – nie sen! W Witnicy zaraz obok znaku drogowego z ograniczeniem prędkości pojawiła się postać… miłego, wywołującego uśmiech na twarzach, zwiastującego dobre nowiny – Mikołaja. Co on tam robił? Czy jego obecność przyniosła określone skutki? O tym poniżej.
Wyjątkowe ograniczenie prędkości
Do tej pory przy wjeździe do Mościc podczas akcji, które miały służyć propagowaniu bezpieczeństwa, pojawiły się manekiny, przypominające policjanta i kostuchę. W 2016 roku to właśnie podobizna strażnika ruchu straszyła kierowców – głównie za sprawą realnego ubioru, wzrostu, obecnością kamizelki odblaskowej i tzw. ‘suszarki’. Następnie, latem bieżącego roku w tym samym miejscu stanęła… kostucha z wyrazistą kosą. Ta natomiast miała ostrzegać poruszających się autami przed niebezpieczeństwami, które czyhają na drodze. W ostatnim czasie mogliśmy zaobserwować kolejną postać, która miała stać na straży bezpieczeństwa ruchu drogowego. Był to Mikołaj! To on trzymał tablicę z ograniczeniem prędkości, która informowała o tym, aby nie przekraczać 50 km/h.
Mikołaj dba o bezpieczeństwo
W tym roku ich rolę przejął… Mikołaj. Ten, który zazwyczaj jest kojarzony z nagradzaniem grzecznych dzieci prezentami, tym razem ostrzegał kierowców przy drodze. Czy dla tych, którzy przestrzegają przepisów ruchu drogowego czeka prezent? Wystarczy zdjąć nogę z gazu i przekonać się o tym na własnej skórze. A może to inny rodzaj podarunku, a ofiarować go mogą ci, którzy stosują się do przepisowej jazdy?
Bezpieczeństwo na publicznych drogach to najlepszy prezent dla mieszkańców Witnicy, dlatego pamiętajmy o tym nie tylko od święta.